Ze statystyk wynika, że 22 procent florystów w Holandii kończy swą działalność w ciągu dwóch lat a 55 procentom nie udaje się utrzymać na rynku dłużej niż 5 lat. Kwiaciarnie nie stanowią tu zresztą wyjątku: ogólnie wiadomo, że ponad połowa osób rozpoczynających własny biznes w handlu detalicznym likwiduje go przed upływem 5 lat. Według moich szacunków podobnie dzieje się w innych krajach europejskich, a sytuacja gospodarcza nie ma na to większego wpływu. Widocznie sądzi się, że sprzedaż kwiatów to sztuka, którą każdy potrafi. Często też rodzina zgłasza gotowość pomocy.
Jednakże osobom takim brakuje dogłębnej znajomości fachu, wykwalifikowanego personelu, umiejętności sprzedaży czy wręcz żyłki do prowadzenia interesów. Wiele czasu kosztuje też pozyskanie grona stałych klientów, zbudowanie zaufania i wypracowanie dobrej marki. Zdaniem specjalistów, kwiaciarnia powinna być sklepem łatwo dostępnym, w którym udziela się rzetelnych informacji, gwarantuje świeżość sprzedawanych roślin i kwiatów a skargi i zażalenia traktuje poważnie. Kwiaciarnia to sklep oferujący aranżacje o bardziej osobistym charakterze. Florystom zaleca się natomiast, aby dążyli do specjalizacji, zwiększyli zakres współpracy między sobą, a także zwrócili większą uwagę na sprzedaż. A czym Ty będziesz zajmować się za pięć lat?
Arthur Schiphorst
Redaktor naczelny Holland Flower
Tekst i zdjęcie: Holland Flower